Nocne zakupy
Czy mogę prosić o jeden sen?
Sen dla bezsennych.
O czymkolwiek.
Byle długi, inny niż życie,
niezbyt prosty.
Może być o tym, o czym akurat marzę.
Ależ naturalnie.
Te są w cenie? Trudno, zapłacę.
Nie wolno gotówką? Kosztem innych?
Ach, więc muszę się zastanowić.
Kto zawinił?
Przepraszam, ale muszę już iść.
Spieszę się. Łóżko stygnie.
Pewnie tu jeszcze wrócę.
Dobrej bezsennocy.